Skarb średzki we Wrocławiu
- Szczegóły
- Kategoria: Dzieje się
- Utworzono: środa, 06, listopad 2013 22:43
- Agnieszka
Muzeum Narodowe we Wrocławiu, mieszczące się w jednym z najpiękniejszych budynków miasta (dawnej siedzibie Rejencji Śląskiej), zaprasza na wystawę pt. Skarb średzki. Zbiory te na co dzień można oglądać w Muzeum Regionalnym w Środzie Śląskiej, jednak w ramach instytucjonalnej współpracy z wrocławskim Muzeum Narodowym - wymieniono się kolekcjami. Stąd też do Wrocławia przyjechały średzkie klejnoty i monety, a do Środy Śląskiej pojechały zbiory sfragistyczne.
Przy okazji przypominamy Wam niezwykle ciekawą historię niespodziewanego odkrycia skarbu średzkiego, zwanego również "skarbem tysiąclecia". Ukryty został prawdopodobnie w połowie XIV w., gdy w Europie szalała „czarna ospa”, przez żydowskiego bankiera Mojżesza ze Środy Śląskiej. Do niego skarb trafił z rąk króla czeskiego Karola Luksemburskiego, który pilnie potrzebował pożyczki, a klejnoty stanowiły zastaw. Wiadomo, że w 1348 r. władca upoważnił swoich czterech współpracowników do przeprowadzenia na Śląsku negocjacji w sprawie dużej pożyczki - w dokumentach występuje data „3.09.1348”. W innym piśmie, datowanym na 28.10.1348 r., zapewniono bankierowi Mojżeszowi ze Środy Śląskiej trzyletnie prawo do przebywania na terenach Śląska, a także zwolniono go z podatku za użyczenie królowi czeskiemu większej sumy pieniędzy.
W 1985 r. robotnicy pracujący na budowie wykopali z ziemi gliniany dzban, w którym znajdowały się 3424 monety z XIV w. Nie podjęto wtedy żadnych prac archeologicznych ani wykopaliskowych.
Trzy lata później, w maju 1988 r. podczas rozbiórki ruin kamienicy znajdującej się na parceli obok, dokonano kolejnego odkrycia - odnaleziono rozbity dzban i kolejne monety (około 1200 sztuk). Postanowiono także sprawdzić miejsce, gdzie składowano wywieziony z rozbiórki gruz. Ówczesny Wojewódzki Konserwator Zabytków doprowadził do przeszukania ziemi z wykopu, dzięki czemu w ciągu kilka dni odnaleziono kolejną część monet. Nagłośnienie sprawy i brak podstawowego zabezpieczenia obu miejsc doprowadziły do przybycia z całej Polski wielu „odkrywców” i przeszukiwania przez nich gruzowiska. Dzień po tym, jak zakończono oficjalne prace, mieszkańcy Środy Śląskiej odnaleźli coś jeszcze - elementy drogocennej biżuterii. Dopiero wtedy postanowiono zabezpieczyć teren i rozpocząć oficjalne prace wykopaliskowe. Najpierw na terenie budowy pracowali milicjanci, dopiero później pozwolono archeologom rozpocząć ich badania. W tym czasie zatrzymano pierwsze osoby, które próbowały spieniężyć stare monety i jeden z cennych pierścieni, a w ciągu miesiąca, w wyniku rewizji wielu mieszkań w mieście, udało się odzyskać kolejną część skarbu. Domyślano się jednak, że wciąż nie jest to cały skarb. W sierpniu ogłoszono abolicję wobec tych, którzy z własnej woli oddadzą pozyskane w nielegalny sposób znaleziska, dodatkowo premiując to nagrodą. W tym samym czasie prokuratura i milicja zorganizowały ogólnopolską akcję pod kryptonimem „Korona”: poszukiwano osób, które dopuściły się kradzieży monet i biżuterii ze Środy Śląskiej. Akcja zakończyła się połowicznym sukcesem - odzyskano niewielką część skarbu, kilka osób postawiono w stan oskarżenia, kilka skazano. Co kilka lat dowiadujemy się z mediów o odzyskaniu kolejnych przedmiotów (jak chociażby w 2005 r., kiedy to w Olsztynie zatrzymano mężczyzn, którzy mieli przy sobie fragmenty korony królewskiej i złoty pierścień z perłą o wartości ok. 6 mln zł).
Przez kilka lat inwentaryzowano, katalogowano i opisywano odnalezione przedmioty. Większość z nich można na stałe zobaczyć w średzkim Muzeum Regionalnym (biżuteria, monety), a pozostałą część we wrocławskim Muzeum Archeologicznym (monety).
Na wystawie w Muzeum Narodowym obejrzeć można złotą koronę (tzw. korona średzka, należąca do Blanki de Valois, pierwszej żony króla Karola Luksemburskiego), drogocenną kolistą zaponę z kameą, kobiece zawieszki, złote pierścienie, sygnet, taśmę złotniczą oraz część monet. Niby niewiele, ale wartość, wykonanie i blask historii - bezcenne.
Wystawa będzie czynna do 29 grudnia. Zachęcamy do obejrzenia!